Wisła Kraków może zarobić ogromne pieniądze. PZPN jest hojny, opłaca się wygrać Puchar Polski

Wisła Kraków może zarobić ogromne pieniądze. PZPN jest hojny, opłaca się wygrać Puchar Polski
Krzysztof Porebski / pressfocus
Polski Związek Piłki Nożnej nie oszczędza na zwycięzcach Pucharu Polski. Wiadomo, jaka kwota czeka na triumfatora tegorocznej edycji - Wisłę Kraków lub Pogoń Szczecin.
PZPN za kadencji Zbigniewa Bońka odbudował prestiż Pucharu Polski. Dziś to rozgrywki, których zwieńczeniem jest wielki finał na PGE Narodowym 2 maja. Federacja sporo też płaci za końcowy sukces.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ta wiadomość szczególnie powinna ucieszyć Wisłę Kraków, która awansowała do finału po środowej wygranej nad Piastem Gliwice. "Biała Gwiazda" od dawna ma problemy finansowe, więc każdy dodatkowy zastrzyk gotówki jest dla niej na wagę złota.
Wiślacy mają już zapewnioną premię w wysokości 760 tys. zł - tyle PZPN płaci za awans do finału PP. Różnica między kwotą, która przysługuje finaliście, a tą, która czeka na triumfatora, jest jednak ogromna. Zwycięzca Pucharu Polski otrzyma bowiem aż 5 mln złotych!
Zarobi klub, zarobią też piłkarze, o ile poza finałem PP awansują też do Ekstraklasy. W rozmowie z Goal.pl ujawnił to Jarosław Królewski.
- Mamy pomysł na to, natomiast jak pewnie mnie znacie, wymyślimy coś bardzo hardcorowego. Winner takes it all, czyli interesują mnie tylko dwa cele - premie będą wówczas, gdy będzie i awans, i Puchar Polski - zapowiedział prezes Wisły.
W finale PP Wisła zmierzy się z Pogonią Szczecin. "Portowcy" awansowali tam za sprawą wygranej po dogrywce nad Jagiellonią Białystok.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski04 Apr 2024 · 07:50
Źródło: własne/PZPN/Przegląd Sportowy

Przeczytaj również