Wisła Kraków lepsza w starciu zasłużonych firm! Szalona końcówka na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO]
Wisła Kraków uratowała zwycięstwo z Polonią Warszawa. "Biała Gwiazda" po emocjonującej kontuzji pokonała beniaminka Fortuna 1. Ligi 3:2.
Wisła miała przewagę od początku meczu. Momentami można było mówić o nawałnicy na bramkę Polonii. Świetnie dysponowany był jednak Mateusz Kuchta, który bronił nawet w beznadziejnych sytuacjach.
W końcu jednak nawet on nie dał rady uratować swojej drużyny. "Biała Gwiazda" objęła prowadzenie w 44. minucie. W pole karne dośrodkował Jesus Alfaro, a Miguel Villar znalazł sposób na bramkarza Polonii.
Goście podwyższyli prowadzenie w 53. minucie. Atak pozycyjny uderzeniem głową zamknął Angel Rodado.
Polonia próbowała walczyć o korzystny wynik. Kontakt złapała w 63. minucie. Po centrze z rzutu wolnego piłkę w bramce umieścił Mateusz Michalski.
W 90. minucie gola dla Wisły strzelił Szymon Sobczak. Wydawało się, że jest już po meczu. Tym bardziej, że w trzeciej minucie doliczonego czasu gry z boiska po drugiej żółtej kartce wyleciał Szymon Kobusiński z Polonii.
"Czarne Koszule" grały jednak do końca. W siódmej minucie doliczonego czasu gry kontaktowego gola strzelił Michał Grudniewski.
Dwie minuty później ten sam piłkarz jeszcze raz umieścił piłkę w bramce. Ostatecznie sędziowie nie uznali jednak drugiego trafienia Grudniewskiego. Po analizie dopatrzyli się w zamieszaniu podbramkowym nieprawidłowego zagrania ze strony zawodnika Polonii. Wisła w ten sposób ledwo zdołała uratować swoje pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.