Wisła Kraków bezradna w meczu z drugoligowcem! "Biała Gwiazda" wyrzucona z Pucharu Polski!

Od początku spotkania optyczną przewagę miał zespół Radosława Sobolewskiego. Posiadanie piłki i dziesiątki podań nie owocowały jednak niczym konkretnym pod bramką Motoru. Gospodarze grali bardziej bezpośrednio, ale i oni nie zwojowali niczego wielkiego. Precyzji brakowało m.in. Mariuszowi Rybickiemu.

Początek drugiej połowy to kolejne przerwy wynikające z zachowania kibiców. Na boisku wylądowały race, nad nim przelatywały fajerwerki. Obejrzycie to TUTAJ.

Wisła nie potrafiła stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką Motoru. Młyński strzelił nad poprzeczką, Budziłka sprawdził Fernandez, ale gol nie padł.

Bardziej konkretni byli lublinianie. W 84. minucie na rajd zdecydował się Wójcik. Obrońca gospodarzy dryblował w polu karnym i został powalony przez Jarocha. Sędzia Kochanek nie miał wątpliwości - jedenastka.

Jej pewnym egzekutorem okazał się Rafał Król. Choć Biegański wyczuł jego intencje, to nie był w stanie zatrzymać piłki.

Wisła była bezradna. Goście mieli problem z tym, by przenieść gry pod pole karne Motoru, który w doliczonym czasie - sędzia dodał aż dziesięć minut - dobrze kontrolował przebieg spotkania. Gola nie stracił - zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski.