Wisła Kraków. Artur Skowronek zabrał głos ws. Aleksandra Buksy. "Ze strony działaczy nacisków nie było"
Nie milkną echa ws. sytuacji Aleksandra Buksy w Wiśle Kraków. Głos zdecydował się zabrać Artur Skowronek, były opiekun "Białej Gwiazdy". - Ze strony działaczy nacisków nie było - oznajmił w rozmowie z "WP SportoweFakty".
Aleksander Buksa nie ma przyszłości w zespole Wisły Kraków po tym, jak piłkarz nie zdecydował się przedłużyć umowy z klubem. Sprawa budzi duże emocje, bo "Biała Gwiazda" w zeszłym roku ogłosiła przedłużenie umowy z napastnikiem do połowy 2023 roku.
Prawda okazał się zupełnie inna. Piłkarz podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu, później - na mocy ustnego porozumienia - miał go przedłużyć. Tak się jednak nie stało.
Strony obrzucają się oskarżeniami. Głos zabrali m.in. Tomasz Jażdżyński, współwłaściciel Wisły, a także Adam Buksa senior, ojciec piłkarza. Teraz swoje zdanie wyraził Artur Skowronek.
Były trener "Białej Gwiazdy" zareagował na zarzuty, że wstrzymywał rozwój Aleksandra Buksy.
- Dużo czasu poświęciliśmy dla sprawy rozwoju Olka, zarówno w kontekście treningu, jak i tworzonych dla niego konceptów taktycznych. A także na rozwój fizyczny - stwierdził.
- Nie miałem okazji osobiście ani razu z panem Buksą porozmawiać. Żałuję, bo ten plan był bardzo konkretny i taki zarzut jest absolutnie nieprawdziwy - dodał.
Skowronek wyjaśnił też, dlaczego nie dawał młodemu napastnikowi tyle szans na grę, ile oczekiwano.
- Miałem tego piłkarza na co dzień na treningach i trzeba sobie na te minuty na placu gry po prostu zapracować. I w sytuacji, gdy już był w kadrze meczowej - jak pozwalało na to zdrowie czy brak wyjazdów na kadrę - to zawsze te minuty dostawał, czy to mniej czy więcej. Ze strony działaczy nacisków nie było, mieliśmy super komunikację w tym temacie - podsumował.