Wisła gromi! Samobój bramkarza i kabaret w obronie rywali [WIDEO]

Wisła gromi! Samobój bramkarza i kabaret w obronie rywali [WIDEO]
screen
Wisła Kraków nie miała litości dla Stali Stalowa Wola. "Biała Gwiazda" rozbiła beniaminka Betclic 1 Ligi 5:1.
Wiślacy w poprzedniej kolejce zaliczyli wpadkę z wlokącym się w ogonie tabeli GKS-em Tychy, z którym bezbramkowo zremisowali. W spotkaniu ze Stalą, która znajduje się w strefie spadkowej, pokazali, że był to raczej wypadek przy pracy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piłkarze Wisły objęli prowadzenie już w 16. minucie. Do długiego podania wystartował Angel Baena i przelobował wychodzącego na przedpole bramkarza Stali.
Odpowiedź Stali była szybka. W 22. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki doszedł Łukasz Furtak i z ostrego kąta wpakował ją do bramki.
Gol dla Stali nie zmienił oblicza gry. Wisła przed przerwą jeszcze dwa razy cieszyła się po bramkach. Pierwsze z trafień zawdzięczają Adamowi Wilkowi, który interweniował tak nieporadnie, że po strzale Mariusza Kutwy wrzucił sobie piłkę do siatki.
Gospodarze mieli pecha też w 40. minucie. Na bramkę uderzył Olivier Sukiennicki, a rykoszet uniemożliwił Wilkowi skuteczną interwencję.
Po przerwie Stal nie była w stanie odwrócić losów gry. Wisła czwarty cios wyprowadziła w 54. minucie. Znów pomogli jej rywale. Przed polem karnym piłkę stracił Bartłomiej Kukułowicz, przejął ją Łukasz Zwoliński i dograł do Jesusa Alfaro, który trafił do pustej bramki.
Nie było to ostatnie słowo "Białej Gwiazdy". Goście ustalili wynik w 85. minucie. Piątego gola strzelił dla nich Zwoliński.
Wisła po zwycięstwie przesunęła się na ósme miejsce w tabeli. Stal nadal jest przedostatnia.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski10 Nov · 14:39
Źródło: własne

Przeczytaj również