"Wierzę w tego chłopaka". Probierz pod wrażeniem nowego kadrowicza

Po zaledwie kilku meczach w Legii Warszawa powołanie do seniorskiej kadry dostał Maximilian Oyedele. Probierz zna go z kadry młodzieżowej i wiąże z nim duże nadzieje.

- Jeżeli chodzi o Wojtka Szczęsnego, to jest zbyt młody, aby kończyć karierę. Ustalenia, które z nim miałem, są prywatne. Nigdy nie wyciągam prywatnych rozmów z piłkarzami. Nadchodzi jego koniec w reprezentacji. To człowiek z klasą, który potrafi wiele rzeczy ocenić - powiedział Probierz.

- Jest Kacper Trelowski w miejsce Bartka Drągowskiego, a jeśli chodzi o innych zawodników, to Kacper Kozłowski i Mateusz Skrzypczak mają urazy, które ich wykluczają. Każdy trener ma prawo do swoich wyborów i takich dokonaliśmy, powołując tych piłkarzy, których mamy na zgrupowaniu. Na razie nie dowołujemy nikogo więcej - przyznał.

- Jeżeli chodzi o Maxa Oyedele, to znałem go dużo wcześniej, bo oglądaliśmy go w reprezentacji U-21. Bardzo się cieszyłem, że wrócił do Polski, choć nie sądziłem, że tak szybko zacznie grać. Wierzę w tego chłopaka. To zawodnik, który może grać bardzo dobrze. Gra do przodu, co bardzo mi się podoba. Nie ma znaczenia, czy ktoś zagrał 100 minut czy 50. Jak ktoś jest dobry, to to wykorzysta. To może być chłopak, który będzie silnym punktem reprezentacji. Dla młodych piłkarzy granie jest kluczowe - podkreślił.

Wiadomo już, że w obu październikowych meczach Ligi Narodów zagrają różni bramkarze. Faworytami są Łukasz Skorupski oraz Marcin Bułka, którzy dostali szansę także we wrześniu.

- Od początku tak miało być, że grać będą różni bramkarze. Nie chciałbym mówić, który bramkarz będzie bronił w którym meczu. Najpierw dowiedzą się tego zawodnicy. Wzięliśmy Kacpra Trelowskiego, aby zobaczyć, jak się rozwija. Bramkarze na pewno zagrają po jednym spotkaniu - dodał.

- Kuba Moder ma bardzo duży potencjał. Zobaczymy, jak będzie prezentował się w treningu. Jest grupa zawodników, która kreuje sytuacje i gra w piłkę. To jest jedyna droga. Z Portugalią na pewno nagle nie zagramy defensywnie - zakończył.