Wiemy, gdzie Lech Poznań będzie się przygotowywał do wznowienia sezonu. Będzie zmiana

W 2022 roku polskim klubom w ekstraklasie do rozegrania zostały cztery kolejki i niektórym drużynom dwa terminy w Pucharze Polski. Zatem ligowcy już powoli szykują się do tego, gdzie zimą będą przygotowywać się do wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy w ostatni weekend stycznia. Lech Poznań tym razem zmieni swoją lokalizację zimowych przygotowań.
Mistrzowie Polski w ostatnich latach regularnie w styczniu latali do Turcji, a konkretnie do Belek, gdzie trenowali przed ponownym wznowieniem PKO Ekstraklasy. Tak samo było w sezonie mistrzowskim za kadencji Macieja Skorży. Na tych przygotowaniach nie zawsze było idealnie i można to odnieść chociażby do pogody panującej w styczniu w tym kraju. Zazwyczaj było wietrznie, nieraz deszczowo.
Stąd "Kolejorz" zmienił miejsce przygotowań i w styczniu, pierwszy raz w swojej historii, wybierze się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a konkretnie do Dubaju. To tam lechici mają spędzić około dwa tygodnie przed wznowieniem rozgrywek. Lech pierwszy mecz w 2023 roku rozegra 27 stycznia na wyjeździe ze Stalą Mielec (godz. 20.30).
Zanim jednak lechici udadzą się do Dubaju, to w 2022 roku czeka ich jeszcze minimum siedem, a może osiem spotkań o stawkę. To, ile ich będzie dokładnie, okaże się późnym wieczorem w środę. Wówczas będzie wiadomo, czy drużyna Johna van den Broma zrewanżuje się Śląskowi Wrocław za domową ligową porażkę (0:1). Jeśli "Kolejorz" pokona zespół Ivana Djurdjevica, to czeka go jeszcze osiem spotkań - cztery spotkania ligowe (Cracovia - wyjazd, Raków - dom, Korona - dom, Jagiellonia - wyjazd), dwa mecze w Lidze Konferencji (Austria Wiedeń - wyjazd, Villarreal - dom) oraz starcie w 1/8 finału Pucharu Polski, czyli łącznie osiem meczów w 26 dni.
Po tym okresie drużyna oraz sztab szkoleniowy ma dostać aż cztery tygodnie urlopu. Przypomnijmy, że latem mistrzowie Polski mieli tylko 18 dni odpoczynku, nie licząc zawodników biorących udział w zgrupowaniach swoich reprezentacji.