Babbel: Wielu piłkarzy Bayernu żyje przeszłością. Ribery wciąż myśli, że jest na poziomie Ronaldo
Markus Babbel ostro ocenił formę Francka Ribery'ego. - Jemu wciąż się wydaje, że jest na poziomie Ronaldo i Messiego - mówi były reprezentant Niemiec.
Francuz doznał ciężkiej kontuzji w meczu Bayernu z Herthą. Wcześniej mówiło się o nim głównie w kontekście nieporozumień z Carlo Ancelottim. Według niemieckiej prasy Ribery należał do piłkarzy, którzy nie chcieli pracować z Włochem.
- Ribery nie strzelił gola w Lidze Mistrzów od dwóch lat. On ciągle myśli, że jest na poziomie Ronaldo i Messiego. Prawda jest jednak zupełnie inna. Kiedy drużyna potrzebuje Ribery'ego, to go nie ma. Denerwuje mnie, że wina za ostatnie wyniki Bayernu spadła tylko na Ancelottiego - mówi Babbel.
Do jednego ze spięć między Riberym a włoskim szkoleniowcem doszło w trakcie meczu z Anderlechtem w Lidze Mistrzów. Gdy Francuz został zdjęty z boiska, wściekł się i rzucił koszulką w kierunku ławki rezerwowych.
- Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Klub powinien na to zareagować. Jest jednak tak, że jeśli Ribery się obrazi, to zadzwoni do Uliego Hoenessa. W efekcie to trener jest skończony - komentuje Babbel.
Ancelotti został zwolniony po wstydliwej porażce z PSG w Lidze Mistrzów. Wielu ekspertów było zdziwionych składem Bayernu na to spotkanie. Nie było w nim m.in. Matsa Hummelsa, Jerome'a Boategna, Arjena Robbena, czy Ribery'ego.
- Wielu piłkarzy Bayernu żyje przeszłością. Byli mistrzami Niemiec, wygrali Ligę Mistrzów, ale to nie ma nic wspólnego z aktualnym stanem drużyny. Byłby zaskoczony, gdyby Ancelotti tego nie widział. Według mnie właśnie dlatego wystawił taki skład w meczu z PSG - dodaje były gracz klubu z Monachium.