Wielkie spięcie w El Clasico! Legenda nie wytrzymała [WIDEO]
El Clasico z udziałem legend Realu Madryt i Barcelony, które było rozgrywane w Dosze, przyniosło wiele emocji. W samej końcówce miało miejsce spięcie między graczem "Królewskich" oraz sędzią.
W czwartek zostało rozegrane pokazowe El Clasico. Legendy Realu Madryt oraz Barcelony mierzyły się na obiekcie w Dosze. Po spotkaniu pełnym zwrotów akcji padł remis 2:2. Emocji jednak nie brakowało.
Jeszcze przed przerwą wynik tego pojedynku otworzył Juan Pablo Sorin. Kilka chwil później na 2:0 po stronie "Dumy Katalonii" podwyższył Ronaldinho. Brazylijczyk trafił do siatki po rzucie wolnym.
Z biegiem czasu do głosu doszedł Real Madryt. Najpierw bramkę kontaktową zdobył Luis Figo. Wynik tego starcia ustalił natomiast Edwin Congo. Z racji tego, że w regulaminowym czasie gry padł remis, zarządzono serię rzutów karnych. W tej nieco lepiej spisała się FC Barcelona, która wygrała 4:2.
Kataloński zespół mógł jednak wygrać ten mecz w nieco innych okolicznościach. Na kwadrans przed końcem meczu Luis Figo sfaulował w polu karnym Ricardo Quaresmę. Sędzia wskazał na "jedenastkę".
Decyzja arbitra nie spodobała się graczom Realu. Zawodnicy od razu ruszyli do sędziego. W pewnym momencie Pedro Munitis nie wytrzymał i zaczął krzyczeć na rozjemcę meczu. Atmosfera zrobiła się naprawdę gorąca. Do akcji wkroczył m.in. Eric Abidal, który rozładował napięcie.
Za wykonanie rzutu karnego zabrał się Patrick Kluivert. Strzał Holendra był jednak bardzo daleki od ideału. Piłka uderzona tuż przy słupku została zatrzymana przez bramkarza Realu, Pedro Contrerasa.