Wielkie serce Kamila Glika. Reprezentant Polski kupił karetkę, by ratować dzieci z Ukrainy

Rosja napadła zbrojnie na Ukrainę 24 lutego. Liczba uchodźców, którzy od tego czasu przybyli z tego kraju do Polski, zbliża się do 2 milionów.

Nie wszyscy są jednak w stanie uciec z terenów, na których toczą się walki. Dotyczy to choćby chorych, którzy przebywają w ukraińskich szpitalach. I oni są w olbrzymim niebezpieczeństwie, bo agresor bombarduje również lecznice.

W ratowaniu bezbronnych osób postanowił pomóc Kamil Glik. Poinformował o tym Krzysztof Stanowski.

- Kamil Glik kupił karetkę, która teraz będzie kursować na Ukrainę i z powrotem po ciężko chore dzieci (ma specjalne wyposażenie do tego). Po wojnie, oby szybko, przekaże ją do odpowiedniej jednostki - podał dziennikarz.

Glik był jednym z pierwszych polskich piłkarzy, którzy zamanifestował swoje wsparcie dla Ukrainy. Specjalną wiadomośc zamieścił na Twitterze w dniu rosyjskiej napaści na ten kraj. Później stanowczo wypowiadał się na temat wojny.