Wielkie firmy chcą Ronalda Araujo. Początek negocjacji już wkrótce
Ronald Araujo może odejść z Barcelony już w zimowym oknie transferowym. Urugwajczyk znalazł się na celowniku dwóch wielkich klubów.
Araujo z powodu kontuzji odniesionej w trakcie Copa America stracił pół roku. Do gry wrócił dopiero przy okazji meczu Barcelony z Barbastro w Pucharze Króla.
Niewykluczone, że będzie to jeden z ostatnich występów 25-latka w katalońskim klubie. Matteo Moretto twierdzi, że Urugwajczyk znalazł się na szczycie listy życzeń Juventusu. Włosi, którzy cierpią z powodu licznych kontuzji defensorów, chcą go ponoć przekonać za wszelką cenę.
Na razie nie doszło do kontaktów między klubami. Juventus chce zainicjować rozmowy w sprawie transferu po turnieju o Superpuchar Hiszpanii.
Mundo Deportivo przekonuje, że o Araujo zamierza powalczyć też Arsenal. Zdaniem gazety "Kanonierzy" są w stanie "mocno licytować" w sprawie transferu.
Toni Juanmarti ze Sportu twierdzi, że Barcelona wysłucha ofert za Araujo tylko wtedy, jeśli ten będzie o to wnioskował. Na pewno Barcelona nie będzie chciała go stracić za darmo. Do tego jednak daleka droga.
Kontrakt Araujo obowiązuje do połowy 2026 roku. Kontakty w sprawie jego przedłużenia utknęły w martwym punkcie, ale obie strony deklarują chęć porozumienia. Odejściu Urugwajczyka mogą sprzyjać plany Barcelony, która zamierza pozyskać Jonathana Taha z Bayeru Leverkusen.