Wielki transfer West Hamu United? Klub Fabiańskiego obserwuje cenionego napastnika
West Ham United niezmiennie ma problemy z obsadzeniem środka ataku. Według The Times klub z Premier League ma już kolejnego kandydata na wzmocnienie newralgicznej pozycji.
Kwestia napastnika jest dość kłopotliwa dla Davida Moyesa. Obecnie szkocki szkoleniowiec może wystawić tam Michaila Antonio, Danny'ego Ingsa, Saida Benrahmę oraz młodziutkiego Divina Mubamę.
Żaden z nich nie gwarantuje jednak satysfakcjonującej liczby zdobytych bramek. Dość powiedzieć, że cała czwórka strzeliła łącznie dwa gole, co jest wyłączną zasługą Antonio. Anglik jest jednak kontuzjowany, wobec czego sytuacja jest jeszcze gorsza.
Tym samym, jak przekazał The Times, "The Hammers" sondują rynek w poszukiwaniu nowej "dziewiątki". Obecnie na szczycie listy życzeń widnieje nazwisko Santiago Gimeneza.
22-latek zbiera rewelacyjne noty w Feyenoordzie. Tylko w tym sezonie zdobył 20 bramek i zanotował pięć asyst w 22 spotkaniach. Problemem dla londyńczyków może być natomiast cena.
Holendrzy nie puszczą tanio swojego gwiazdora, oczekują za niego co najmniej 30 milionów funtów. Takim żądaniom sprzyja kontrakt, który obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.
Jeśli West Ham wyłoży tak gigantyczne pieniądze i dogada się z samym Gimenezem, to Meksykanin zostanie najdrożej sprzedanym zawodnikiem w historii Feyenoordu. Obecnie rekord ten należy do Orkun Kokcu - Benfica wyłożyła za Turka około 22 milionów funtów.