Wielki transfer mistrza świata wykluczony? Jasna deklaracja trenera. "Jego historia jest zamknięta"
Enzo Fernandez dzięki świetnej grze na mundialu w Katarze znalazł się na celowniku czołowych europejskich klubów. Trener Benfiki Lizbona, Roger Schmidt, jest jednak przekonany, że Argentyńczyk zostanie w obecnym zespole.
Początkowo pomocnika łączono między innymi z Liverpoolem. Później do gry wkroczyła jednak londyńska Chelsea, która uzgodniła nawet warunki indywidualnego kontraktu z piłkarzem.
Trudniejsze okazały się jednak negocjacje z Benficą Lizbona. Portugalczycy nie chcieli ustępować i zapowiedzieli, że zgodzą się na transfer jedynie po opłaceniu sumy odstępnego, widniejącej w umowie Fernandeza.
Ta opiewa natomiast na 120 milionów euro. Chelsea była gotowa zapłacić nawet więcej, ale z bonusami i w ratach. To nie interesuje "Orłów", domagających się jednorazowej płatności.
Twarde stanowisko Benfiki może sprawić, że transakcja spali na panewce. Czy negocjacje zostały zakończone? To sugerować może najnowsza wypowiedź Rogera Schmidta.
- Historia Enzo jest zamknięta, to już koniec. On jest naszym piłkarzem, ma dobrą pozycję. Enzo jest szczęśliwy, dobrze trenuje, jest częścią drużyny. To nasz kluczowy zawodnik, to wszystko - powiedział trener Benfiki.
Podczas obecnego sezonu Enzo Fernandez rozegrał 25 spotkań w barwach "Orłów". Trzykrotnie wpisał się na listę strzelców i zaliczył pięć asyst. "Transfermarkt" wycenia go na 55 milionów euro.