Wielki strajk gwiazd futbolu?! Piłkarz Barcelony już się z tym nie kryje
Jules Kounde zapowiedział międzynarodowy strajk piłkarzy. Zawodnik Barcelony zwrócił ostatnio uwagę na poważny problem, który ma być ignorowany przez włodarzy światowego futbolu.
Nowe formaty Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata tylko zwiększyły liczbę meczów rozgrywanych w jednym sezonie. To rodzi silne napięcia wśród piłkarzy, którzy podkreślają, że są przemęczeni. Skala zjawiska jest szeroka, dość powiedzieć, w poprzednich rozgrywkach Clube Brugge miało na koncie 62 spotkania.
Teraz temat tego, jak wykorzystywani są zawodnicy, podjął Jules Kounde. Podopieczny Hansiego Flicka nieoficjalnie zapowiedział międzynarodowy strajk. Warunkiem odstąpienia ma być faktyczne zwrócenie uwagi na omawiany problem.
- Z każdym rokiem gramy więcej, a odpoczywamy mniej. Mówimy o tym od trzech, czterech lat, ale na piłkarzy nikt nie zwraca uwagi - stwierdził gracz Barcelony.
- Nadejdzie czas, że będziemy musieli zastrajkować, żeby nasz głos został usłyszany. Zapowiedział to już Rodri z Manchesteru City - dodał reprezentant Francji.
Kounde w istocie nie jest osamotniony w swojej opinii. Poza wspomnianym Rodrim w podobnym tonie wypowiedzieli się już Alisson czy Vinicius Jr.