Wielki przewrót w AC Milanie coraz bliżej. Poważne zarzuty względem sztabu szkoleniowego
Zarząd AC Milanu coraz poważniej zastanawia się nad zwolnieniem Stefano Piolego. "La Gazzetta dello Sport" przekonuje, że posada szkoleniowca jeszcze nigdy nie była aż tak niepewna.
W miniony piątek AC Milan tylko zremisował z Salernitaną 2:2 (1:1). Do gigantycznej wpadki było bardzo blisko, wszak gości uratował dopiero Luka Jović, który trafił do siatki w 90. minucie spotkania w Serie A.
Wynik ten sprawił, że mediolańczycy umocnili się na trzeciej pozycji w tabeli, ale nie zdołali zmniejszyć starty względem Juventusu oraz Interu. To zaś nie jest przekonującym rezultatem w opinii włodarzy uznanego klubu.
Cień na pracę obecnego sztabu szkoleniowego rzucają też rezultaty w Lidze Mistrzów. Chociaż AC Milan w ostatniej kolejce pokonał Newcastle United i wyprzedził "Sroki", to musiał uznać wyższość PSG oraz Borussii Dortmund. Tym samym zagra tylko w Lidze Europy.
Teraz, jak podała "La Gazzetta dello Sport", wątpliwości względem Piolego są naprawdę poważne. Działacze obwiniają trenerów nie tylko za kwestie czysto sportowe, ale też kłopoty kadrowe. Obecnie drużyna zmaga się z plagą kontuzji, trzeba sięgać głęboko do rezerw, aby zbudować linię defensywy.
Swoje uwagi, poza zarządem, zgłaszają też członkowie sztabu medycznego. Kryzys w Mediolanie wydaje się zatem realny, a o zwolnieniu włoskiego szkoleniowca może przesądzić starcie z Sassuolo, które zaplanowano na 30 grudnia.
Pioli pracuje w AC Milanie od 2019 roku i poprowadził drużynę w 219 meczach. 58-latek wywalczył jedno mistrzostwo Serie A oraz awansował do półfinału Ligi Mistrzów.