Wielki nieobecny w reprezentacji Anglii. Gareth Southgate zaskoczył brakiem powołania
Gareth Southgate odkrył karty przed nadchodzącym zgrupowaniem reprezentacji Anglii. Jeden z wyborów selekcjonera może zaskakiwać.
"Synowie Albionu" znajdują się w dobrym położeniu w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Po pięciu rozegranych meczach Anglia ma na koncie 13 punktów i pewnie przewodzi grupie C. Teraz wicemistrzom Europy przyjdzie zmierzy się z reprezentacją Włoch.
Southgate zdecydował się postawić na sprawdzone nazwiska. W gronie powołanych nie mogło zabraknąć gwiazd pokroju Jude'a Bellinghama, Harry'ego Kane'a czy Bukayo Saki. Cała trójka fantastycznie rozpoczęła bieżące rozgrywki.
Poza Bellinghamem w linii pomocy Anglii mogą zagrać Trent Alexander-Arnold, Conor Gallagher, Declan Rice, Kalvin Phillips i Jordan Henderson. Trener nie zrezygnował z usług byłego kapitana Liverpoolu, który aktualnie gra w Al-Ettifaq.
Brytyjskie media zwróciły uwagę na zaskakującego nieobecnego na liście powołanych. James Ward-Prowse został pominięty przez Southgate'a.
28-latek znakomicie odnalazł się po przenosinach do West Hamu United. Po sześciu kolejkach Premier League ma on na koncie dwie bramki i trzy asysty. Mimo wszystko pomocnik nie doczeka się pierwszego występu w kadrze od czerwca 2022 roku.