Wielki klub uprzedzi Lecha Poznań? "Kolejorz" może mieć problem przy głośnym transferze
Tego lata żaden nowy piłkarz nie zawitał jeszcze do Lecha Poznań. "Kolejorz" myśli o kilku głośnych wzmocnieniach. W walce o znanego piłkarza ma jednak dużą konkurencję, o czym pisze niemiecki "Bild".
Po sezonie 2022/2023 z Bułgarskiej odszedł między innymi Pedro Rebocho. Z tego powodu jednym z celów Lecha na letnie okienko transferowe jest sprowadzenie nowego bocznego obrońcy.
"Kolejorz" mierzy przy tym naprawdę wysoko. Jak informowaliśmy kilka dni temu, na liście życzeń klubu znalazł się Daley Sinkgraven z Bayeru Leverkusen. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Jak się okazuje, polski zespół ma jednak dużą konkurencję. Pięciokrotnemu reprezentantowi Holandii w czerwcu kończy się kontrakt, a z okazji chce skorzystał holenderskie PSV.
Jak donosi niemiecki "Bild", jedna z najlepszych holenderskich drużyn intensywnie zabiega o Sinkgravena. Z piłkarzem chciałby bowiem współpracować nowy trener zespołu, Peter Bosz.
W przeszłości prowadził on już defensora w Ajaksie, ściągnął też go do wspomnianego Bayeru Leverkusen. Obaj doskonale się znają, co może okazać się kluczowe przy transferze.
Wygląda więc na to, że Lechowi może być trudno o przekonanie 27-latka do gry w PKO Ekstraklasie. PSV to jedna z czołowych holenderskich drużyn, którą z pewnością stać na zaproponowanie piłkarzowi lepszych warunków niż poznaniacy.