Wielki dylemat Flicka. Chodzi o Szczęsnego i Penę. "To wszystko zmieniło"

Po kontuzji Marca-Andre ter Stegena niemiecki szkoleniowiec przez długi czas stawiał na Inakiego Penę. Hiszpan bronił w kolejnych meczach i robił to naprawdę dobrze.

Wojciech Szczęsny zadebiutował w Barcelonie dopiero na początku stycznia, w meczu Pucharu Króla. W Superpucharze Hiszpanii początkowo miał bronić Pena.

Hiszpan spóźnił się jednak na przedmeczową odprawę i w efekcie między słupkami stanął Szczęsny. W finale z Realem Madryt Polak wyleciał z boiska z czerwoną kartką.

Mimo to Flick był zadowolony z jego występu. Jak donosi kataloński Sport, Niemiec ma obecnie bardzo duży dylemat przed ligowym spotkaniem z Getafe.

- Występ Szczęsnego w Superpucharze zmienił wszystko - czytamy na łamach dziennika. Nieco większe szanse na występ w najbliższym meczu dziennikarze przyznają Peni.

Decyzja jeszcze nie zapadła, ale ten bramkarz, który stanie między słupkami w najbliższym meczu, będzie "jedynką" do końca sezonu. Istnieją niemałe szanse, że ostatecznie ta rola przypadnie Szczęsnemu.