Wielka szansa przed polską młodzieżówką! Sensacja w eliminacjach przywróciła ją do gry o awans
Po marcowych meczach eliminacji do mistrzostw Europy U-21 wydawało się, że reprezentacja Polski straciła szanse na awans do turnieju. Nadzieje "Biało-Czerwonym" przywróciła jednak sensacyjna porażka Izraela z Łotwą.
Podopieczni Maciej Stolarczyka w ostatnim czasie spisywali się w kratkę. Potrafili sensacyjnie rozbić reprezentację Niemiec, ale w marcu jedynie remisowali z Węgrami oraz Izraelem.
Z tego względu przed dwoma ostatnimi seriami gier ich szanse na awans wydawały się iluzoryczne. Aby dostać się do baraży, "Biało-Czerwonym" nie wystarczyły nawet same zwycięstwa w dwóch ostatnich kolejkach.
Przede wszystkim musieli liczyć na to, że punkty stracą Izraelczycy. Ich czekały już natomiast tylko mecze z najsłabszymi zespołami w grupie - Łotwą oraz San Marino.
Obie drużyny do tej pory zdobywały punkty jedynie w spotkaniach między sobą. W czwartkowe popołudnie w Rydze doszło jednak do wielkiej sensacji.
Tą jest wygrana Łotyszy ze wspomnianym Izraelem. O wszystkim przesądził tylko jeden gol. W 46. minucie do siatki trafił Rihards Ozolins, dając trzy punkty gospodarzom.
Dzięki temu wynikowi Polacy znów mają wszystko w swoich rękach. W czwartkowy wieczór muszą jednak pokonać San Marino, a potem 7 kwietnia po raz drugi uporać się z Niemcami.