Wielka kontrowersja w El Clasico! Lewandowski faulowany w polu karnym? Zdania ekspertów mocno podzielone
FC Barcelona w ligowym El Clasico przegrała 1:3 z Realem Madryt. Jeszcze przy stanie 0:2 w polu karnym "Królewskich" przewrócił się Robert Lewandowski. Zdania na temat tego, czy gościom należał się rzut karny, są mocno podzielone.
W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o decyzjach sędziowskich w meczach "Blaugrany". Ekipa z Katalonii powinna mieć rzuty karne w meczach Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium oraz Interem Mediolan. Sędziowie byli jednak innego zdania.
Również na Santiago Bernabeu nie brakowało kontrowersji. W 73. minucie w polu karnym padł Robert Lewandowski. Polak przewrócił się po starciu z Danim Carvajalem, domagając się rzutu karnego.
Arbiter pozostał jednak niewzruszony. Nie analizował też całej sytuacji na monitorze VAR, w przeciwieństwie do faulu Erica Garcii z końcówki spotkania. Czy FC Barcelonie należał się rzut karny?
Zdania dziennikarzy oraz ekspertów są w tej kwestii podzielone. W studiu "Canal+ Sport" na temat całej sytuacji wypowiedział się były hiszpański arbiter, Eduardo Iturralde Gonzalez.
Uważa on, że kontakt między Lewandowski i Carvajalem był zbyt lekki, aby podyktować "jedenastkę". Twierdzi, iż stopklatka i zwolnione tempo przekłamują w tej sytuacji obraz rzeczywistości.
Innego zdania jest choćby Marcin Borski, były polski sędzia międzynarodowy. Uważa on, że Lewandowski był w tej sytuacji faulowany i FC Barcelonie należał się w tej sytuacji rzut karny.