"Wiedziałem, że jest dobry". Brendan Rodgers komplementuje polskiego obrońcę
Maik Nawrocki po dłuższej przerwie wrócił do gry w barwach Celtiku Glasgow. Polaka za występ w spotkaniu z Rangersami chwali Brendan Rodgers.
Nawrocki latem trafił do Celtiku z Legii. Początek w nowym klubie miał pechowy. Szybko doznał kontuzji, która na dłuższy czas wykluczyła go z gry. Nie został nawet zgłoszony do Ligi Mistrzów.
Niespodziewanie Polak otrzymał szansę w sobotnich derbach Glasgow. Na boisku pojawił się na skutek kontuzji Stephena Welsha. Był to jego pierwszy występ od sierpnia.
22-latek wypadł dobrze. Po meczu chwalili go nie tylko dziennikarze czy kibice, ale też trener Brendan Rodgers.
- Szkoda, że nie mógł grać wcześniej. Przez kontuzję nie mógł zostać zgłoszony do Ligi Mistrzów. Trenował przez kilka tygodni i miał pewne problemy - żałował Rodgers.
Choć polski obrońca miał długi rozbrat z piłką, to Irlandczyk nie obawiał się przed postawieniem na niego w prestiżowym starciu.
- To wszystko pokazuje wiarę, jaką w niego pokładam. Kiedy tutaj przyszedłem, wiedziałem, że jest dobry. Teraz chodzi o to, aby odzyskał czucie gry. Zaliczył dobre wejście, był agresywny. Będzie dla nas ważny w drugiej części sezonu - podsumował Rodgers.