Widzew wydarł remis! Pasjonujący bój w strugach deszczu [WIDEO]
Cóż to było za spotkanie! Widzew Łódź zremisował z GKS-em Katowice 2:2 (1:2) po boju toczonym w niesprzyjających warunkach.
Piątkowy mecz od pierwszej minuty był rozgrywany w wysokim tempie. Obie drużyny regularnie gościły w polach karnych rywali, ale brakowało skuteczności. Rewelacyjnym wślizgiem popisał się też Kozlovsky, który zablokował strzał jednego z katowiczan.
W 13. minucie piłka w końcu wpadła do siatki. Wynik spotkania otworzył Rondić. Napastnik dopadł do piłki posłanej przez Gonga i z bliska pokonał Kudłę.
W dalszej części pierwszej połowy Widzew był drużyną lepszą. Zespół gości stwarzał sobie dogodne okazje. Niestety dla łodzian ani Alvarez, ani Rondić nie byli w stanie podwyższyć prowadzenia.
Niewykorzystane sytuacje zmieściły się w końcówce pierwszej połowy. Najpierw piłkę pod poprzeczkę zapakował Repka, a niedługo później Wasilewski. W obu przypadkach piłkarze gospodarzy wykorzystali niezorganizowaną defensywę gości.
Po zmianie stron intensywność nieco spadła, co było też związane z rzęsistymi opadami deszczu. Niemniej Kudłę straszyli Hamulić, Shehu, a także Sypek. Każdy okazał się nieskuteczny.
Jednocześnie beniaminek też miał swoje okazje. GKS regularnie korzystał na zamieszaniu w "szesnastkach". Po jednym z nich katowiczanie obili słupek.
Ostatecznie jednak Widzew doprowadził do upragnionego wyrównania. Już w doliczonym czasie gry piłkę wyłuskał Łukowski, a następnie strzelił nie do obrony dla Kudły. Tym samym pasjonujące starcie w Katowicach zakończyło się remisem 2:2 (2:1).