Widzew stracił punkty w Gdańsku. Karne zdecydowały o wyniku [WIDEO]

Początek meczu należał do Widzewa, który wyprowadził kilka obiecujących akcji. Nie było jednak konkretów. Brakowało albo precyzji, albo lepszych decyzji.

Lechia odgryzła się w 19. minucie, gdy na bramkę Widzewa główkował Wjunnyk. Piłka poleciała jednak obok bramki.

Jeszcze lepszą okazję miał Sezonienko. W 33. minucie znalazł się sam na sam z Gikiewiczem, ale kopnął tylko w boczną siatkę.

Widzew raz z upływem czasu spuścił z tonu. Zapłacił za to przed przerwą. W 44. minucie Gikiewicza strzałem z rzutu karnego pokonał Kapić. Bramkarz Widzewa był blisko skutecznej interwencji, ale piłka wślizgnęła się do bramki.

Gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie na początku drugiej połowy Sam na sam z Gikiewiczem był Wjunnyk, ale z ostrego kąta nie potrafił wbić piłki do bramki.

Widzew z czasem osiągnął przewagę, ale dość długo nic z niej nie wynikało. Goście zdołali jednak doprowadzić do wyrównania. W 73. minucie Olsson sfaulował w polu karnym Rondicia, a sam poszkodowany zamienił jedenastkę na gola.

Goście do końca dyktowali warunki. Już w doliczonym czasie mieli świetną okazję na zdobycie zwycięskiej bramki. Sytuacji sam na sam z Weirauchem nie wykorzystał jednak Łukowski.