Widzew Łódź przegrał, ale razem z Górnikiem Łęczna awansował do 1 Ligi! GKS Katowice nie wykorzystał szansy
Piłkarze Widzewa Łódź w ostatniej kolejce przegrali na własnym boisku ze Zniczem Pruszków 0:1. Mimo to wywalczyli upragniony awans do Fortuna 1 Ligi. Wielkiej szansy nie wykorzystał bowiem GKS Katowice, remisując 1:1 z Resovią Rzeszów. Dzięki zwycięstwu nad Legionovią pierwsze miejsce utrzymał natomiast Górnik Łęczna.
Walka o awans do 1 Ligi była bardzo emocjonująca, choć raczej nie z takiego powodu, jakiego chcieliby kibice Górnika Łęczna, Widzewa Łódź oraz GKS-u Katowice. Wszystkie zespoły w ostatnich tygodniach regularnie traciły bowiem punkty.
Łęcznianie przystępowali do ostatniej kolejki z pierwszego miejsca. Do awansu wystarczył im remis z przedostatnią w tabeli Legionovią. Pierwsza część spotkania była wyrównana, ale w drugiej połowie faworyt wywiązał się ze swojej roli i przypieczętował awans.
W 50. minucie w podbramkowym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Aron Stasiak, który dał gościom prowadzenie. Szesnaście minut później rzut karny pewnie wykorzystał natomiast Paweł Wojciechowski. Wygrana 2:0 sprawiła, że Górnik utrzymał pozycję lidera i wywalczył bezpośredni awans do Fortuna 1 Ligi.
Świętować może też Widzew, chociaż łodzianie przegrali z walczącym o utrzymanie Zniczem Pruszków. Podopiecznym Marcina Kaczmarka presja wyraźnie pętała nogi. W 27. minucie goście wyszli na prowadzenie, gdy do siatki trafił Patryk Czarnowski.
Mimo starań łodzianie nie zdołali wyrównać. Doskonałe sytuacje marnował Marcin Robak, raz jeden z graczy Znicza wybił nawet piłkę z linii bramkowej. Ostatecznie porażka 0:1 dała jednak Widzewowi awans ze względu na wynik w Katowicach. Kibice pożegnali zawodników gwizdami i niecenzuralnymi okrzykami. Mimo awansu radości w Łodzi nie było.
GKS zająłby drugie miejsce, jeśli pokonałby na własnym boisku Resovię. W 43. minucie sytuacja drużyny ze Śląska zrobiła się naprawdę trudna. Prowadzenie rzeszowianom dał bowiem Karol Twardowski.
Jeszcze w pierwszej połowie GKS zdołał wyrównać. Presję wytrzymał Dawid Rogalski, pewnie wykorzystując rzut karny. W drugiej połowie gospodarze starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, trafili nawet w słupek, lecz remis 1:1 sprawił, że zagrają jedynie w barażach.
Trzeciego beniaminka Fortuna 1 Ligi wyłonią play-offy. Oprócz GKS-u Katowice przystąpią dwa zespoły z Rzeszowa - Resovia i Stal, a także Bytovia Bytów.
Do trzeciej ligi spadają natomiast Gryf Wejherowo, Legionovia, Elana Toruń oraz Stal Stalowa Wola. Ta ostatnia drużyna przegrała 0:3 z Pogonią Siedlce. Rzutem na taśmę utrzymanie wywalczyli piłkarze Błękitnych Stargard, pokonując rezerwy Lecha Poznań.