Wiceprezydent Barcelony atakuje Real: Nie chcą, by Ronaldo zasiadł na ławie oskarżonych i przechodził przez to, co Messi

Wiceprezydent FC Barcelony, Carles Vilarubbi, skrytykował postępowanie wobec oskarżonego o oszustwa podatkowe Cristiano Ronaldo. Jego zdaniem władze Realu Madryt nie chcą dopuścić do sytuacji, w której Portugalczyk zasiądzie na ławie oskarżonych.
Media w Hiszpanii poinformowały dzisiaj, że adwokaci Lionela Messiego zaproponowali zapłacenie grzywny w wysokości 510 tysięcy euro w zamian za odstąpienie wykonania wyroku. Przypomnijmy, że Argentyńczyk został skazany na 21 miesięcy pozbawienia wolności za oszustwa podatkowe.
- Trudno mi było sobie wyobrazić sytuację, w której podobne problemy nie spotkałyby innego zawodnika - przyznał Vilarubbi, nawiązując do ostatnich wydarzeń związanych z Cristiano Ronaldo, cytowany przez dziennik "Marca".
Kilkanaście dni temu hiszpańska prokuratura zarzuciła gwiazdorowi "Królewskich", że w latach 2011-2014 nie zapłacił 14,7 mln euro podatku.
- Wszystko to, co się dzieje teraz i będzie działo w najbliższych dniach ma na celu to, by Ronaldo nie zasiadł na ławie oskarżonych. Oni nie chcą, by w mediach krążyły zdjęcia z Ronaldo na ławie oskarżonych. Messi musiał jednak przez to przechodzić - stwierdził wiceprezydent Barcelony.
- Oczywiście w tym momencie przyznaję Ronaldo takie samo prawo domniemania niewinności, jakie przysługiwało swego czasu Messiemu - podkreślił.
- Wtedy jednak prokurator nazwał Messiego szefem mafijnej organizacji, której celem są oszustwa podatkowe. Teraz minister skarbu prosi, aby Ronaldo traktować jako osobę niewinną - zaznaczył Carles Vilarubbi.
Cristiano Ronaldo 31 lipca ma złożyć zeznania dotyczące nieprawidłowości podatkowych z urzędem skarbowym w Hiszpanii.