Wiceprezes PZPN już wczoraj wiedział o decyzji Zbigniewa Bońka. "Byłem zaskoczony"

Marek Koźmiński, wiceprezes PZPN, skomentował decyzję o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. - Jestem zaskoczony - przyznał w rozmowie z "Interia Sport".
Dziś PZPN w oficjalnym komunikacie poinformował, że Jerzy Brzęczek przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Decyzja zaszokowała środowisko piłkarskie w naszym kraju. Według medialnych doniesień Zbigniew Boniek dokonał zaskakującego wyboru bez wcześniejszych konsultacji.
Jak się okazuje, Marek Koźmiński już wczoraj wiedział, jaki los czeka selekcjonera. Działacz dla "Interia Sport" zdradził, że prezes PZPN decyzję podjął samodzielnie.
- Otrzymałem wczoraj telefon od prezesa Bońka w tej sprawie. Zachował się lojalnie, bo przekazał mi tę informację, zanim została ogłoszona. Poruszył kilka kwestii związanych z tym tematem. Byłem zaskoczony - przyznał działacz.
- Prezes zachował się fair wobec mnie. Przekazał mi podjętą jednoosobowo decyzję, ja ją szanuję. Coś mi powiedział w sprawie argumentacji, ale mediom to on sam powinien o tym opowiedzieć. Nie jestem osobą, która będzie publicznie ujawniała argumentację prezesa - dodał.
Koźmiński jednocześnie przekonuje, że żadne konkretne wydarzenie nie wypłynęło na nagłą zmianę zdania Zbigniewa Bońka ws. przyszłości selekcjonera.
- Jestem zaskoczony - to jest dobre słowo. Nic się nie wydarzyło, nie stało istotnego, aby dokonywać takiego ruchu - podsumował.