"Wiadomo, że moim marzeniem jest trafić do Premier League". Zdecydowane słowa Bartłomieja Drągowskiego
Bartłomiej Drągowski był gościem Łukasza Wiśniowskiego i Jakuba Polkowskiego w programie "Foot Truck". Bramkarz opowiedział o niedoszłych przenosinach do Premier League.
W trakcie letniego okienka transferowego wiadomo było, że Drągowski chce zmienić klub. Wychowanek Jagiellonii Białystok nie zamierzał dłużej być rezerwowym Fiorentiny.
Usługami reprezentanta Polski poważnie zainteresowani byli włodarze Southampton. Do transferu jednak nie doszło, ponieważ Drągowski miał zbyt mało punktów Governing Body Endorsement, aby dostać pozwolenie na pracę w Anglii. 24-latkowi zabrakło kilku rozegranych meczów w Fiorentinie, by otrzymać wystarczającą liczbę punktów.
- Trzech albo czterech meczów zabrakło do transferu do Premier League. Prawdopodobnie zostałbym wtedy bramkarzem Southampton, tak. Wiadomo, że moim marzeniem jest trafić do Premier League - przyznał Bartłomiej Drągowski w programie "Foot Truck".
- Jak miałem chyba 14 lat, byłem na testach w Blackburn Rovers, to klimat mi się tak spodobał, że zakochałem się w tym klimacie angielskim, otoczce, tym, jak się TAM trenuje - kontynuował golkiper.
W lecie pojawił się również temat możliwych przenosin Drągowskiego do Espanyolu. "Papużki" zrezygnowały jednak z tego transferu, ponieważ Fiorentina zażyczyła sobie za Polaka aż ośmiu milionów euro.
- Negocjacje tak przebiegały, ze były krzyczane różne śmieszne cyfry. Normalny klub, który śledzi rynek, wie, że to jest cena nieadekwatna, bo nie grałem, miałem rok kontraktu. No to z całym szacunkiem, ale osiem milionów to jest troszkę za dużo - podkreślił Drągowski.
Polak pozostaje pierwszym bramkarzem Spezii, ale nie wiadomo, jak długo pozostanie we Włoszech. Kilka tygodni temu nasz dziennikarz, Tomasz Włodarczyk, informował, że zimą Drągowski może spełnić marzenie o grze w Premier League i trafić do Leicester, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
