Wiadomo, jak Michniewicz zareagował na decyzję PZPN. "Myślał, że przedłuży kontrakt"
Czesław Michniewicz był zaskoczony decyzją PZPN o nieprzedłużeniu z nim kontraktu. - Kiedy dowiedział się od Cezarego Kuleszy, że już go nie ma, natychmiast poszedł do windy i zjechał na dół - powiedział Janusz Basałaj w świątecznym wydaniu "Pogadajmy o piłce" na kanale Meczyki (YouTube).
Reprezentacja Polski po 36 latach wyszła z grupy na mistrzostwach świata. Choć kadra przełamała czarną serię, PZPN nie zdecydował się na przedłużeniu kontraktu z Czesławem Michniewiczem.
W świątecznym wydaniu "Pogadajmy o piłce" dziennikarze podjęli ten wątek. Janusz Basałaj zdradził, jak selekcjoner zareagował na decyzję Cezarego Kuleszy.
- Czesław Michniewicz był tak zaskoczony, że kiedy dowiedział się od Cezarego Kuleszy, że już go nie ma, natychmiast poszedł do windy i zjechał na dół - powiedział.
- Nie mówię, że się nie pożegnał, bo na to ma jeszcze czas, ale tak nie reaguje człowiek, który dostał między oczy. Wydaje mi się, że jechał przekonany o tym, że będzie to rozmowa wychowawcza, ale kontrakt zostanie przedłużony - dodał.
Czesław Michniewicz poprowadził kadrę w trzynastu spotkaniach. Biało-czerwoni z nim na ławce wygrali pięć spotkań, trzy zremisowali, a pięciokrotnie schodzili z boiska pokonani.
Cytowany fragment od [9:23]: