Wewnętrzny konflikt przeszkadza Arsenalowi w znalezieniu stałego trenera. Kilku menedżerów na liście życzeń
Arsenal Londyn rozpoczyna poszukiwania stałego trenera pierwszej drużyny. Okazuje się jednak, że w decyzji przeszkadza wewnętrzny konflikt pomiędzy działaczami.
Po zwolnieniu z klubu Unaia Emery'ego, posadę pierwszego trenera przejął były piłkarz "Kanonierów", Fredrik Ljungberg. Nie ma wątpliwości, że Szwed nie zabawi na tym stanowisku zbyt długo.
"Sky Sports" informuje jednak, że przyszły menedżer najpierw musi zostać zaakceptowany przez czterech ważnych działaczy - Raula Sanllehi, Vinaia Venkateshama, a także Edu i Hussa Fahmy. Później zgodę na zatrudnienie kandydata muszą wyrazić właściciele klubu.
Problem polega na tym, że dyrektor sekcji piłkarskiej Raul Sanllehi współpracuje z agentem Jorge Mendesem i optuje za zatrudnieniem któregoś z jego klientów, a dyrektor techniczny Edu Fahmy jest w dobrej relacji z innym agentem, Kią Joorabchianem. Ten konflikt może poważnie utrudnić Arsenalowi proces zatrudnienia nowego trenera.
Lista potencjalnych trenerów Arsenalu składa się z kilku nazwisk, a prym w niej wiedzie asystent Josepa Guardioli w Manchesterze City, Mikel Arteta. Hiszpan przez kilka sezonów grał dla "Kanonierów" i był nawet kapitanem zespołu, do którego przeniósł się z Evertonu.
Pozostałymi szkoleniowcami na liście są Carlo Ancelotti, Patrick Vieira i Massimiliano Allegri.