Wenger pozwoli Sanchezowi odejść za rok za darmo? "To finansowe poświęcenie"

Arsene Wenger nie zamierza sprzedawać tego lata Alexisa Sancheza, nawet jeśli piłkarz miałby odejść w przyszłym roku za darmo. - To poświęcenie, którego koszt należy obliczyć - wyjaśniał francuski menedżer.
Chilijczyk nadal nie przedłużył wygasającego w czerwcu przyszłego roku kontraktu. Nie wydaje się również, by Arsenal zdecydował się na jego sprzedaż podczas tegorocznego okna transferowego.
- To finansowe poświęcenie. To poświęcenie, którego koszt należy obliczyć. Jeżeli pozwolisz odejść zawodnikowi i kupisz kogoś w jego miejsce, to być może wydasz więcej niż stracisz. I tak samo jeśli przedłużysz kontrakty, to będzie cię kosztować prawdopodobnie więcej niż stracisz, kiedy po prostu zatrzymasz piłkarza. Musisz ponadto rozważyć długość umowy oraz to, czego chce gracz - tłumaczył opiekun "Kanonierów" cytowany przez magazyn "FourFourTwo".
- Wszystko jest zatem do rozważenia, a finansowe poświęcenie nie jest tak duże, jak się wydaje. To moja decyzja, z którą jednak musi się jeszcze zgodzić zarząd. Jeżeli się nie zgodzą, to będziemy musieli się zastanowić nad rozwiązaniem tej sytuacji i ja każdą decyzję zaakceptuję. Zarząd jest jednak po mojej stronie - zaznaczył.
- Można oszacować, jaki jest koszt utraty zawodnika, jaki jest koszt, kiedy piłkarz przedłuży kontrakt i tego wszystkiego. Jaki będzie koszt, kiedy kupisz nowego gracza, można to zrobić w przybliżeniu. Ale potem stosunek tego, ile kosztuje piłkarz, a co daje zespołowi, jest nie do wyliczenia. Jak można dzisiaj określić koszt Neymara? Czy jego transfer się zwróci, te 300 milionów? Tego nie da się powiedzieć. W futbolu jest cześć racjonalna, lecz także część irracjonalna, jak pasja, ego, duma. Możecie to nazwać, jak chcecie. Ile to jest warte finansowo? Być może to zależy od danego klubu - stwierdził Arsene Wenger.