Węglarz: Ta wygrana smakuje szczególnie

- Tak się składa, że dopiero dzisiaj zagrałem pierwszy raz w Białymstoku. Wcześniej moje występy miały miejsce na obiektach rywali, dlatego zagrać mecz i wygrać to wielka sprawa. Emocje, które mi towarzyszyły, doping kibiców i atmosfera, a także radość po wygranej pozostaną na długo w mojej pamięci - zaznaczył golkiper.

- Oczywiście dobrze znamy atuty rywala. Legia to mocny zespół, ale i my znamy swoją wartość i nie "pękamy" przed nikim. Cieszę się, że zagraliśmy "na zero" z tyłu, a zwycięstwo zapewnione w ostatnich minutach ma wyjątkowy smak - dodał Węglarz.

-  W poprzednich meczach zwyczajnie brakowało nam szczęścia. Traciliśmy głupio punkty. Dzisiaj było inaczej, fajnie, że Fiedzi weszło tak, jak na treningach - zakończył szczęśliwy bramkarz klubu z Podlasia.