"Webb przyznał, że żałuje tej decyzji". Lewandowski wspomina słynny mecz z Austrią
Reprezentacja Polski mierzyła się z Austrią na EURO 2008. Wówczas w doliczonym czasie gry rywale wyrównali po kontrowersyjnym rzucie karnym. W rozmowie z WP Sportowe Fakty ten mecz wspomina Mariusz Lewandowski.
Szesnaście lat temu starcie z Austrią, podobnie jak teraz, było kluczowe w walce o wyjście z grupy na EURO. Biało-czerwoni byli o włos od zwycięstwa, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem.
W doliczonym czasie gry Howard Webb dopatrzył się faulu Mariusza Lewandowskiego w polu karnym. Były reprezentant Polski ujawnił, że angielski arbiter szybko przyznał się do błędu.
- Proszę mi wierzyć, że choć od tego meczu minęło już mnóstwo czasu, to ja wciąż mocno przeżywam tamtą akcję. Wiem, że tam nie było faulu. Zresztą niedługo później spotkałem się z sędzią Howardem Webbem podczas meczu Szachtara Donieck w Lidze Mistrzów i on sam przyznał mi, że żałuje tej decyzji - ujawnił Lewandowski.
- Przyznał, że ten mecz mocno utkwił mu w pamięci, oglądał powtórki i wie, że drugi raz nie podjąłby takiej decyzji. Wychodzę z założenia, że każdy może popełnić błąd, a ludziom trzeba wybaczać. Dzisiaj nie mam już problemu z Webbem. Zresztą nawet niedługo po tej sytuacji byłem w stanie normalnie z nim porozmawiać - podkreślił.
Lewandowski w rozmowie z WP Sportowe Fakty nie krył, że bardzo długo pamiętał całą sytuację. Niejednokrotnie ją analizował i nie kryje, że on także mógł zachować się lepiej.
- Ta sytuacja bardzo długo nie pozwalała mi zasnąć, można powiedzieć, że śniła się po nocach. Myśli o tej sytuacji ciągle się pojawiały, a ja w głowie odtwarzałem tę sytuację. Zagrałem mnóstwo meczów, ale żaden błąd nie ciągnie się za mną tak długo. Ludzie ciągle mi to przypominają i nie jest to dla mnie przyjemne - powiedział.