"We łbie nie byłem gotowy". Szczęsny wspomina EURO 2012
Wojciech Szczęsny stanie w bramce reprezentacji Polski podczas kolejnej wielkiej imprezy. Bramkarz Juventusu przed startem turnieju wspominał pierwszą z nich, czyli mistrzostwa Europy w 2012 roku.
Szczęsny zapowiedział, że EURO 2024 będzie jego ostatnim wielkim turniejem w kadrze. To jego szósta wielka impreza w karierze. Do tej pory w reprezentacji zagrał w 82 meczach.
- Jestem dumny z tego, co zrobiłem przez piętnaście lat w tej kadrze. Nie zamieniłbym się z nikim - powiedział Szczęsny w rozmowie z kanałem Łączy nas piłka.
Pierwszym wielkim turniejem w karierze bramkarza Juventusu było EURO 2012. Zagrał w nim tylko przeciwko Grecji. Wyleciał w tamtym meczu z boiska z czerwoną kartką.
- Piłkarsko byłem gotowy, ale we łbie nie. Na 60 minut starczyło... - stwierdził Szczęsny.
- Do tamtego turnieju podchodziłem z super motywacja, że to jest wyjątkowy moment. A to są zwykłe mecze piłkarskie. Mają większa wagę, ale albo grasz swój mecz i jest wszystko dobrze, albo robisz z tego coś więcej i się komplikuje. Po bramkarzu bardziej to widać. Nasz błąd jest bardzo widoczny. Trzeba mieć dojrzałość, by zagrać swój mecz - dodał.
- W meczu z Grecją byłem bardzo elektryczny od samego początku. Czerwona kartka była kropką nad "i", ale to "i" rysowało się bardzo długo - podsumował Szczęsny.