"Wciąż jestem bogiem i numerem jeden". Ibrahimović zapowiedział powrót, dał ważną radę koledze z AC MIlan
Zlatan Ibrahimović w tym sezonie nie pojawił się jeszcze na boisku z powodu kontuzji. Teraz słynny Szwed wraca na murawę. W rozmowie ze "Sport Mediaset" odniósł się do swojej formy i ostatnich wyników Milanu.
"Rossoneri" wpadli ostatnio w spory kryzys. W Serie A przegrali trzy kolejne mecze. W efekcie spadli na szóste miejsce w tabeli i mogą mieć spory problem z tym, aby awansować do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Być może impuls obrońcom tytułu da powrót Zlatana Ibrahimovicia. Doświadczony Szwed od lata zmagał się z kontuzją. Według medialnych doniesień już w tym tygodniu może jednak wrócić na boisko.
"Ibra" w ostatnim czasie nie był zbyt aktywny w mediach. Teraz udzielił jednak sporego wywiadu dziennikarzom "Sport Mediaset". W swoim stylu odniósł się do ponownych występów w barwach Milanu. Miał też radę dla Rafaela Leao.
- Wciąż jestem bogiem i numerem jeden. Chcę zrobić tyle rzeczy, ile straciłem przez te siedem czy osiem miesięcy. Straciłem dużo czasu. Inni krytykują mnie od 25 lat, bo ciągle jestem numerem jeden. Przyzwyczaiłem się już do tego - powiedział Ibrahimović.
- Czy zespół jest w kryzysie? Nie martwię się tym, to normalne momenty w trakcie sezonu. Teraz musimy trochę ze sobą porozmawiać i udowodnić swoją wartość na boisku - podkreślił.
- Rafael Leao miał fantastyczny rok, zdobył nagrodę dla najlepszego zawodnika ligi. Później negocjował nowy kontrakt, pytały o niego inne kluby, były mistrzostwa świata. Musi skupić się na grze w piłkę. W tym roku wszyscy wiedzą, kim jest Leao, w poprzednim sezonie tak się na nim nie skupiali. Teraz już wiedzą, że jest najsilniejszy ze wszystkich - zakończył.