"Ważne, żebyśmy to potrafili". Jasna deklaracja Roberta Lewandowskiego. Polak zapytany o kolejnego rywala w LM

"Blaugrana" poradziła sobie z będącym w sporym kryzysie Napoli. Robert Lewandowski żałuje, że on i jego koledzy nie potrafili zamknąć wcześniej wtorkowego spotkania i niemal do końca musieli walczyć o awans.

- Pierwsza część drugiej odsłony nie wyglądała dobrze, trochę Napoli przejęło inicjatywę. Później jak zaczęliśmy mocniej atakować, strzeliliśmy gola, to wszystko wróciło na właściwe tory - ocenił Lewandowski.

- Może gdzieś brakuje tego doświadczenia, analizy, co można wyciągnąć więcej z danej sytuacji - to jest do poprawy. Jeśli poprawimy te czynniki, to będziemy w stanie dużo lepiej grać i szybciej zamykać spotkania - podkreślił.

- Moim zdaniem jakbyśmy poszukali jeszcze jednego, dwóch podań więcej, to byśmy mogli zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie, wygrywając trzy, cztery do zera. Tak to musimy często gdzieś walczyć do końca - do tej dziewięćdziesiątej minuty - i mieć z tyłu głowy, że to nie jest wciąż koniec meczu - powiedział.

W rozmowie z Polsatem Sport Premium "Lewy" został zapytany o to, na kogo chciałby trafić w ćwierćfinale rozgrywek. Nie chciał wskazywać na żaden konkretny klub - najważniejsza była dla niego inna kwestia.

- Nie wiem, na kogo trafimy. Teraz trochę czasu mamy, kadra, po kadrze też ważne jest, aby paru kontuzjowanych piłkarzy wróciło, ale również, żeby nie doszły nowe kontuzje. A na kogo trafimy? Ważne, żebyśmy my potrafili jeszcze lepiej grać. Mam nadzieję, że trafimy na przeciwnika, którego będziemy w stanie pokonać - zakończył.