Ważne słowa o Szczęsnym. Tak w Katalonii widzą walkę o miejsce w bramce Barcelony
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski zagrali w meczu Barcelony z Valencią (7:1). Trochę lepsze recenzje od katalońskich mediów zebrał drugi z nich.
Decyzje Hansiego Flicka wobec obu Polaków były zaskakujące. Szczęsny niespodziewanie zaczął mecz w podstawowym składzie, a Lewandowski na ławce rezerwowych. Drugi z nich krótko po wejściu na boisko strzelił gola.
Dla Szczęsnego był to pierwszy występ w La Liga. W odróżnieniu od meczów z Benficą czy Realem w innych rozgrywkach miał mało pracy. Mundo Deportivo nazwało go "odciążonym". Według niego Polak może na dobre zastąpić w podstawowym składzie Inakiego Penę.
- Nie mógł nic zrobić przy golu Hugo Durro na 1:5. Wcześniej popełnił na nim faul, ale został uratowany przez wcześniejsze przewinienie Gayi na Kounde. Debiutant w lidze wydaje się już podstawowym piłkarzem Barcelony - pisze Mundo Deportivo.
Dziennik Sport nazwał polskiego bramkarza "protagonistą". Przyznał mu notę 6 - najniższą z podstawowych piłkarzy Barcelony.
- Niewiele mógł zrobić przy golu Durro - podsumowano jego występ.
Lewandowski został oceniony przez Sport na 7. Gazeta w swoim komentarzu podkreśliła, że polski napastnik potrzebował tylko sześciu minut, żeby strzelić gola.
Mundo Deportivo nazwało Lewandowskiego "dokładnym". Gazeta zauważyła, że jego trafienie jest istotne w walce o tytuł króla strzelców ligi z Kylianem Mbappe.