Ważne słowa Lewandowskiego. Zaczął mówić o hejcie
Robert Lewandowski poruszył wątek hejtu w sieci. Polak jest zdania, że zachowanie siły psychicznej stało się tak samo ważne, jak fizycznej.
Robert Lewandowski rozpoczął swój trzeci sezon w Barcelonie. Jak na razie wiedzie mu się wybornie. 36-latek zdobył cztery bramki, a także zaliczył asystę w czterech spotkaniach.
Nie zawsze Polakowi wiodło się tak dobrze - kiedy nie strzelał goli, a "Duma Katalonii" przegrywała, niejednokrotnie doświadczył hejtu. Teraz wyznał, ile kosztowała go walka z nim.
- Pamiętam czasy, kiedy żyliśmy bez mediów społecznościowych. Jesteśmy sportowcami, ale ostatecznie też i ludźmi. Mamy emocje i wiemy, że zachowanie silnej mentalności jest bardzo ważne - powiedział kapitan reprezentacji Polski.
- Teraz łatwo jest powiedzieć coś w internecie w sposób, w jaki nie powiedziałbyś tego w prawdziwym życiu. Niestety, nie można żyć w tych czasach, na tym świecie i nie być silnym psychicznie - dodał w rozmowie z New York Times.
Bezcenna w walce z nienawistnymi komentarzami jest dla "Lewego" rodzina. Przez cały czas odczuwa on wsparcie ze strony żony Anny oraz córek Klary i Laury. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że również musi chronić je przez hejtem.
Po przerwie reprezentacyjnej Lewandowski powróci do gry w barwach Barcelony. Jeśli pojawi się na boisku w meczu z Gironą, rozegra swoje 100. spotkanie w barwach "Blaugrany".