Ważna deklaracja Wojciecha Szczęsnego. "Ze Szwecją grałem o swój ostatni mundial w życiu"
Wojciech Szczęsny przyznał, że w tym roku może zaliczyć swoje ostatnie mistrzostwa świata. - Nie wiem, czy dam radę w 2026 roku - powiedział bramkarz.
Szczęsny grał na czterech wielkich turniejach - trzy razy uczestniczył w mistrzostwach Europy, raz w mundialu. Występ w 2018 roku i dla niego, i dla całej reprezentacji był nieudany.
Polacy wyjazd na tegoroczny turniej do Kataru zapewnili sobie po barażowym meczu ze Szwecją. Szczęsny przyznał, że ze względu na stawkę był to dla niego specjalny występ.
- Grałem o swój ostatni mundial w życiu. Pierwszy, ten w Rosji, był nieudany i nawet gdyby i ten drugi, w Katarze, też miał się nie udać i znowu zostaniemy zweryfikowani, że to jednak nie nasz poziom, to mimo wszystko lepiej mieć w CV dwa mundiale - przyznał Szczęsny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
32-latek jest pewniakiem na tegoroczny turniej. Otwarcie mówi, że dla piłkarzy z jego generacji może być ostatni wyjazd na mistrzostwa świata.
- Kto z tych, którzy byli na EURO w 2016 i na MŚ w 2018 r. dojedzie na mundial 2026? Może Robert. Kamilowi, Grześkowi czy mnie może być trudniej. Zobaczymy, na co pozwoli ciało i głowa. Nie wypisuję się z grania do 40., ale patrząc realnie, ile mogę dać dzisiaj i, zastanawiając się, ile będę mógł dać za cztery lata, to nie wiem, czy dam radę. Gdyby zdarzyło się coś nieprzewidzianego, będę grał i do 2030 r. Jednak dziś bardzo trudno mi sobie to wyobrazić - powiedział Szczęsny.
Szczęsny zdradził, co uzna za sukces reprezentacji Polski na najbliższym mundialu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.