Wasiluk: Wolałbym być na boisku, wolałbym być zdrowy

Wasiluk: Wolałbym być na boisku, wolałbym być zdrowy
asinfo.pl
- Zawsze goi się na mnie jak na psie. Trzy miesiące i do roboty. Nie da się tego założyć, kiedy uda się wrócić, czy jak Milik po czterech miesiącach czy wcześniej, czy później. Trzeba patrzeć na to z dnia na dzień – mówi w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii Białystok Marek Wasiluk, który zerwał więzadła w meczu z Piastem Gliwice.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Jak wszystko będzie dobrze, gdy lekarz da zielone światło, nasi fizjoterapeuci też, trener również i sam będę czuł, że już jest w porządku, to wówczas wrócę na boisko. Lepiej wrócić tydzień później, niż dzień wcześniej. Większość tego roku i tak już jest stracona - zauważył obrońca.


Wasiluk wypadł z gry w momencie, gdy decydować się będą losy mistrzostwa Polski. - Długo czekałem na swoją szansę i gdy już ją dostałem to się rozwaliłem. Wiadomo, że przed nami teraz najważniejsze mecze, ale nie byłem podstawowym zawodnikiem. Ostatnio bardziej wykazywałem się w szatni, niż na boisku - śmieje się zawodnik. -
Oczywiście wolałbym jednak być teraz z drużyną, niż oglądać mecze z trybun czy w telewizji.


- Wolałbym być na boisku, wolałbym być zdrowy, ale jeżeli moje więzadła mają się przyczynić do zdobycia mistrzostwa, to niech tak się stanie, tylko żeby ludzie o tym pamiętali - podsumował były piłkarz Cracovii.

Przeczytaj również