"Walili w niego ze wszystkich stron". Przyczyny rewolucji w Górniku Zabrze. To dlatego zarząd się rozsypał
W Górniku Zabrze nie ma ani dyrektora sportowego, ani prezesa. W czwartek ze stanowiska zrezygnował Adam Matysek, który, jak przekazali informatorzy "Faktu", miał dość firmowania swoim nazwiskiem błędnych decyzji podejmowanych przez włodarzy.
W Górniku nie dzieje się najlepiej. Ostatni tydzień był dla tego zasłużonego klubu wyjątkowo gorącym okresem. Dość powiedzieć, że ze swoimi posadami pożegnali się dyrektor sportowy oraz prezes, co opisywaliśmy TUTAJ.
Adam Matysek, pełniący tę drugą funkcję, podał się do dymisji w czwartek. Według "Dziennika Zachodniego" taka decyzja ze strony reprezentanta Polski była dużą niespodzianką dla władz zabrzan. 55-latek miał jednak swoje konkretne powody.
Światło na sprawę rzucił jeden z bliskich znajomych Matyska, który o wydarzeniach w Górniku porozmawiał z "Faktem.pl". Zdaniem anonimowego informatora prezes nie zamierzał dłużej firmować swoim nazwiskiem decyzji, jakie podejmowała Małgorzata Mańka-Szulik, czyli wieloletnia prezydent Zabrza.
- Walili w niego ze wszystkich stron. A to Łukasz Podolski za to, że nie sfinalizował rozmów z inwestorem, którego piłkarz przyprowadził do klubu, a to kibice, którzy obwiniali go za fatalną kondycję finansową Górnika. (...) Miał dosyć świecenia nazwiskiem za ruchy, który nie był autorem, a jedynie wykonawcą woli prezydenta Zabrza, która z tylnego siedzenia, od lat pociąga w Górniku za wszystkie sznurki - powiedział w wywiadzie dla wspomnianego portalu.
- Z jednej strony wieczne żądania i polecenia z Urzędu Miasta, z drugiej musiał tonować nastroje wśród niezadowolonych ze stylu zarządzania Górnikiem kibiców. Adamowi zarzucano, że nie potrafi znaleźć dla klubu strategicznego inwestora. Tyle, że nawet gdyby znalazł dziesięciu, to najpierw musiałaby ich zaakceptować pani prezydent. A znając od środka to co się dzieje w klubie, trudno się oprzeć wrażeniu, że pani prezydent odpowiada sytuacja, w której Górnik jest całkowicie uzależniony od magistratu, czyli od niej i dlatego miasto niechętnie oddałoby władze w klubie - dodał znajomy Matyska.
Na ten moment nie wiadomo, kto w Górniku będzie pełnił role dyrektora sportowego i prezesa. W najbliższej kolejce Ekstraklasy klub zagra z Radomiakiem Radom.