Waldemar Fornalik szczęśliwy po meczu Piasta Gliwice z Wisłą Kraków: Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego

Mecz w Krakowie rozpoczął się fenomenalnie dla gospodarzy, którzy już po 20 minutach prowadzili 3:0. Ostatecznie spotkanie zakończyli jednak bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej - Piast najpierw odrobił straty, a później wyszedł na prowadzenie w samej końcówce.

- To był naprawdę nieprawdopodobny mecz i coś niesamowitego. Pierwszy raz w mojej karierze trenerskiej i zawodniczej uczestniczyłem w takim spotkaniu, gdzie przegrywając 0:3, wygraliśmy 4:3. Szacunek dla drużyny, że przy stanie 0:3 potrafiła się podnieść i wziąć sprawy w swoje ręce - powiedział Fornalik na konferencji prasowej.

- Na pewno będziemy analizować, co było przyczyną tego, że po dwudziestu minutach przegrywaliśmy wysoko, a na boisku istniała praktycznie tylko jedna drużyna. To jest materiał do głębokiej analizy. Finalnie to my jesteśmy zwycięscy, w drugiej połowie pokazaliśmy już tego prawdziwego Piasta. Takie mecze i punkty są wyjątkowe, tym bardziej się cieszymy - dodał.

- Bardzo istotne były dwa szybko strzelone gole. Bramki Kuby Świerczoka i Dominika Steczyka napędziły drużynę. W przerwie powiedziałem, że taka psychologiczna przewaga jest po naszej stronie, bo to my doszliśmy przeciwnika na jedna bramkę i na pewno straci on ze swojej pewności. Wierzyłem, że ten mecz jeszcze wygramy - przyznał.

Szkoleniowiec Piasta przekazał jednak również złe informacje dla kibiców tego zespołu. Kontuzji doznał Dominik Steczyk. Wszystko wskazuje na to, że młodego piłkarza czeka dłuższa przerwa od gry.

- Na pewno cieniem na tym spotkaniu kładzie się kontuzja Dominika Steczyka z ostatniej minuty. Uraz wygląda na groźny, a Dominik jest naszym młodzieżowcem, który w ostatnim czasie prezentował się bardzo dobrze. Z duszą na ramieniu czekamy na diagnozę - zakończył.