Waldemar Fornalik: Drugi medal z rzędu to ogromna satysfakcja. Piast Gliwice od kilku lat jest w elicie

- Trudny mecz z zespołem, który jest od dłuższego czasu systematycznie budowany, ma określony potencjał. Cracovia przygotowuje się do finału Pucharu Polski, był to dla nich sprawdzian generalny. Mieliśmy problemy kadrowe, z powodu kontuzji nie grali Felix i Hateley, a Czerwiński pauzował za kartki. Zawodnicy, którzy ich zastępowali stanęli na wysokości zadania - powiedział po zremisowanym 1:1 meczu z Cracovią, trener Piasta Gliwice, Waldemar Fornalik.
- Cracovia objęła prowadzenie po naszym błędzie, ale ważne, że udało się nam wyrównać. Był to dla nas trudny, ale udany sezon. W pewnym momencie nasza pozycja była daleka od podium, kończyliśmy jesień na szóstym miejscu. Dobrze przepracowaliśmy zimę, zawodnicy poczynili postęp. Kończymy na miejscu medalowym, co należy rozpatrywać w kategorii dużego sukcesu - stwierdził szkoleniowiec.
- Drużyna bardzo ciężko pracowała, szczególnie w czasie epidemii. To nie był łatwy czas. Dużo mówiło się o kontraktach, nie było wiadome, czy dokończymy sezon. Drużyna pokazała charakter, pokazała, że cały czas chce grać o jak najwyższe cele - dodał.
- Zmiany w kadrze na pewno będę, ale jak duże? Czas pokaże - oznajmił.
- Drugi medal z rzędu to ogromna satysfakcja. Piast od kilku lat jest w elicie polskich klubów - kontynuował.
- Cieszymy się, bo drugi rok z rzędu nasz piłkarz został wybrany najlepszym piłkarzem ekstraklasy. Są to zawodnicy, którzy trafili do nas nie z pierwszych stron gazet tylko byli trochę anonimowi. To, że trafili do Piasta, trafili na odpowiednie otoczenie, spowodowało, że zostali uznani najlepszymi piłkarzami. Dla nich to też na pewno wielka sprawa - skomentował trener.
- Czeka nas intensywny okres. Nie wyobrażam sobie, żeby drużyny nie pojechały na kilkudniowe urlopy. Dla drużyny będzie to 11 dni odpoczynku, sztab szkoleniowy wykonuje swoją pracę nawet podczas wakacji - podsumował Fornalik.