"Walczyłem jak lew". Hoeness wskazał swoją najlepszą decyzję w Bayernie. To nie transfer

Uli Hoeness od lat jest jednym z symboli Bayernu. Niemiec wskazał swoją najważniejszą decyzję w roli działacza tego klubu.
Bayern świętuje właśnie swoje 125-lecie. Hoeness najpierw był jego piłkarzem, a później dyrektorem sportowym czy prezydentem. Dzięki jego pracy w roli działacza klub stał się europejską potęgą.
Magazyn Kicker z okazji jubileuszu Bayernu przepytał Hoenessa na temat funkcjonowania klubu. Niemiec został też zapytany o najlepszą decyzję, którą podjął rządząc Bayernem.
- Budowa Allianz Areny. Stadion Olimpijski był OK, ale biorąc pod uwagę rozwój społeczeństwa, musieliśmy coś robić. W przeszłości kibice musieli siedzieć w śniegu przy -10 stopniach. Dwa razy zastanowili się zanim przyszli na mecz - przyznał Hoeness.
- Obecnie zawsze mamy pełne trybuny. Kiedy graliśmy na Stadionie Olimpijskim, to w czasach świetności mieliśmy średnią frekwencję na poziomie 35 tysięcy widzów. Teraz jest dwa razy wyższa, choć bilety są droższe. Ale jest wygodniej, nie marznie się - dodał Niemiec.
Allianz Arena została otwarta w maju 2005 roku. Mieści 75 tysięcy widzów. W tym roku odbędzie się na niej finał Ligi Mistrzów.
- Walczyłem o ten stadion jak lew, pomógł nam się rozwinąć. Wielkie kluby mają stadiony, który nazwy każdy zna: Bernabeu, Camp Nou, Old Trafford, Anfield Road... Allianz Arena od dawna jest wśród nich - ocenił Hoeness.