Waha się przyszłość polskiego talentu. Już zagrał dla Anglii
Igor Tyjon wybrał grę dla młodzieżowych reprezentacji Anglii. Ojciec zawodnika przekonuje jednak, że 16-latek w każdej chwili może zmienić decyzję.
Za Igorem Tyjonem burzliwe dni. Napastnik zadebiutował w pierwszej drużynie Blackburn Rovers, zaś kilka dni później media obiegły doniesienia, że pomimo polskich korzeni postanowił reprezentować Anglię.
Prawda jest taka, że gracz pozostaje w ciągłym zawieszeniu. Kontaktują się z nim obie federacje. W ostatnich miesiącach zdążył reprezentować zarówno Polskę, jak i Anglię w zespołach poniżej 16. roku życia.
Na poziomie U-17 wybrał "Synów Albionu", ale nie oznacza to, że nie zmieni swojej decyzji. Polski Związek Piłki Nożnej wciąż monitoruje losy napastnika i niewykluczone, że wyśle mu powołanie do kadry U-18.
- Mamy bardzo dobry kontakt ze skautem PZPN w Wielkiej Brytanii, Przemkiem Soczyńskim i trenerem Dariuszem Gęsiorem. Powiedzieliśmy im wprost, że plan jest taki, żeby Igor grał w tej kategorii wiekowej dla Anglii. Ale nie jest powiedziane, że jeśli dostanie powołanie do polskiej kadry, to na pewno odmówimy - przekazał ojciec Igora Marcin Tyjon.
- Wiele będzie zależało od terminów. Igor gra teraz w pierwszej drużynie Blackburn. Myślę, że w PZPN są rozsądni ludzie i nas rozumieją. Bo nie jest wcale tak, że Anglia to nasz pierwszy wybór, a Polska to drugi. Mądra osoba mi powiedziała parę dni temu, że wybór Igora jest trochę jak między mamą a tatą - dodał mężczyzna w rozmowie z TVP Sport.
W najbliższych tygodniach 16-latek zamierza się jednak skupić na karierze klubowej. Po debiucie w seniorskim futbolu jego celem pozostaje rozgrywanie kolejnych starć i zdobycie pierwszej "dorosłej" bramki.