"W Uzbekistanie można się wypromować". Polski piłkarz zadowolony ze swojej egzotycznej podróży
W lipcu 2022 roku Przemysław Banaszak wyjechał z Polski i trafił do Uzbekistanu. Teraz 25-letni piłkarz przyznał w rozmowie z "Weszło.com", że jego decyzja była trafiona.
Przemysław Banaszak przez lata zbierał szlify w polskiej piłce. Dużym wydarzeniem był dla niego transfer do Widzewa Łódź, gdzie trafił w 2018 roku.
Napastnikowi nie udało się jednak przebić do wyjściowego składu słynnego klubu, wobec czego trafił na wypożyczenie do Górnika Łęczna. Niedługo później został wykupiony i z "Dumą Lubelszczyzny" zawitał do Ekstraklasy.
Tam poszło mu całkiem nieźle - zdobył 4 bramki, czym zapracował sobie na transfer, chociaż jego drużyna spadła z ligi. Kierunek obrany przez Banaszaka był jednak nietypowy - zawodnik zdecydował się na przenosiny do Uzbekistanu., a konkretnie do Pakhtakoru Taszkient.
- Nie poszedłbym do uzbeckiego średniaka, który w perspektywie ma raczej walkę o utrzymanie. Rozmów z takim klubem nawet bym nie zaczynał. Przyjąłem propozycję Pakhtakoru, ponieważ mój agent przedstawił mi go jako tamtejszego giganta. Największy klub, najlepiej zorganizowany, grający w Azjatyckiej Lidze Mistrzów i tak dalej. Zebrałem też kilka opinii od innych piłkarzy i mówili to samo. Te argumenty mnie przekonały - wyznał w rozmowie z "Weszło.com".
Na drodze do regularnych występów Polaka stanęła kontuzja, niemniej jest on zadowolony ze swojego odważnego kroku. Były piłkarz Widzewa podkreśla, że gra w Azji nie tylko ze względu na korzyści finansowe.
- Traktuję Pakhtakor jako krok do przodu i możliwość wypromowania się do poważnej piłki. Uznałem, że łatwiej będzie to zrobić z uzbeckiego potentata niż z I ligi polskiej - stwierdził.
- Finansowo na pewno nie ma co porównywać z zarobkami w Arabii Saudyjskiej czy Katarze, ale jest to najwyższy kontrakt w mojej dotychczasowej karierze - podsumował Banaszak.
Do tej pory 25-latek wystąpił w 10 meczach potentata z Uzbekistanu - strzelił 3 gole i zanotował 3 asysty.