"W tym sezonie już nie zagra". Rzecznik dyscyplinarny PZPN zabrał głos ws. kary dla Mladenovicia
Komisja Dycyplinarna PZPN w czwartek zajęła się sprawą Filipa Mladenovicia, który po finale Fortuna Pucharu Polski uderzył trzech zawodników Rakowa Częstochowa. Jak przyznał w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" Adam Gilarski, rzecznik dyscyplinarny związku, w tym sezonie Serba nie zobaczymy już na boisku.
Po wtorkowym finale Fortuna Pucharu Polski więcej niż o wyniku meczu mówiło się o wydarzeniach pozaboiskowych. Filip Mladenović po końcowym gwizdku uderzył trzech zawodników Rakowa Częstochowa. Wszystko zarejestrowały kamery.
W czwartek piłkarz Legii Warszawa wystosował przeprosiny w mediach społecznościowych. Jednocześnie zapowiedział, że nie będzie dalej komentował całej sprawy. Zajął się nią już Polski Związek Piłki Nożnej.
Zawodnik "Wojskowych" stanął przed Komisją Dyscyplinarną PZPN. Jak donosił Sebastian Staszewski z "Interii", rozważano zawieszenie gracza na najbliższy mecz z Pogonią Szczecin. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Teraz wiadomo już, że Mladenovicia w tym sezonie z pewnością nie zobaczymy już na murawie. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" zapowiedział to rzecznik dyscyplinarny PZPN, Adam Gilarski.
- To precedens. Nie było jeszcze takiej sytuacji, bo mówimy tu o serii ciosów. Kara za takie zachowanie musi być dotkliwa. Pewne jest, że w tym sezonie Filip Mladenović już nie zagra - przekazał Gilarski.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że Serb może zostać zawieszony nawet na trzy miesiące. Paradoksalnie zamieszanie wokół piłkarza może pomóc Legii - "Wojskowym" łatwiej będzie podpisać nowy kontrakt z Serbem. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.