"W PZPN nie ma miejsca na takie pomyłki". Sekretarz generalny reaguje na kolejną kompromitację związku
Przedstawiciele PZPN reagują na kompromitację związaną z klipem przygotowanym na 70-lecie Fortuna Pucharu Polski. Łukasz Wachowski, sekretarz generalny związku, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec autorów nagrania.
PZPN ma ostatnio fatalną passę. Kolejną wpadkę zaliczył publikując klip z okazji jubileuszu Fortuna Pucharu Polski.
W jednej ze scen filmu można zobaczyć Antoniego Fijarczyka. To pierwszy zatrzymany w aferze korupcyjnej, która wstrząsnęła opinią publiczną na początku XXI wieku. Były arbiter został ukarany dożywotnim wykluczeniem ze struktur piłkarskich.
Na kompromitującą wpadkę zareagował Tomasz Kozłowski, który od niedawna jest dyrektorem Departamentu Komunikacji i Mediów w PZPN. Na Twitterze przeprosił i stwierdził, że "żaden człowiek skazany za korupcję w sporcie nie powinien był znaleźć się w tym klipie".
Do sprawy odniósł się również sekretarz generalny PZPN. Łukasz Wachowski zapowiedział stanowcze działania wobec autorów nagrania.
- Szanowni Państwo, dołączam się do słów Tomasza. Mogę jedynie dodać, że osoby odpowiedzialne za wyselekcjonowanie tego ujęcia, przygotowanie klipu oraz nadzór nad jego powstaniem poniosą konsekwencje służbowe. W PZPN nie ma miejsca na takie pomyłki i promowanie ludzi wykluczonych ze sportu za korupcję - napisał Wachowski.