W Polsce był prawdziwym kozakiem. Szok, gdzie ostatnio grał
Na polskich boiskach był prawdziwym postrachem dla rywali. Jego występy w Lechii Gdańsk były tak udane, że wyjechał do Turcji. U schyłku swojej kariery postanowił zaś wrócić do Afryki.
Abdou Razack Traore spokojnie może być wymieniany w gronie najlepszych obcokrajowców, którzy zagrali w Ekstraklasie. Wielokrotny reprezentant Burkina Faso siał spustoszenie na polskich boiskach.
W 2010 roku Lechia Gdańsk pozyskała Traore z Rosenborga. Początkowo było to tylko wypożyczenie, które na początku 2011 roku przerodziło się w stałą współpracę. Zawodnik szybko stał się gwiazdą.
Swój premierowy sezon w Ekstraklasie zakończył on z dorobkiem 27 meczów, 12 bramek oraz jednej asysty. Kapitalna dyspozycje Traore sprawiła, że Lechia biła się o miejsce w europejskich pucharach.
Kolejne dwa lata były dla ofensywnego pomocnika udane, co przede wszystkim potwierdzały jego liczby. Szczególnie piorunująca była kampania 2012/13. Traore rozegrał tylko 13 spotkań, lecz w ich trakcie zanotował aż dziewięć trafień oraz dołożył cztery asysty. Efekt? Przenosiny do większej ligi.
Na początku 2013 roku po gwiazdę Lechii zgłosił Gaziantepspor. Do Turcji reprezentant Burkina Faso trafił za darmo i niemal z miejsca zaczął rządził nad Bosforem. Swój pierwszy pełny sezon w nowym miejscu zakończył z udziałem przy 14 bramkach, na co złożyło się osiem goli i sześć ostatnich podań.
Mimo upływu czasu Traore nie zdejmował nogi z gazu. W kolejnych kampaniach notował on kolejno dziesięć, siedem i raz jeszcze siedem trafień. Wydawało się, że ofensywny pomocnik ustabilizował swoją formę do tego stopnia, że lada chwila wyrośnie na jedną z największych gwiazd w całej lidze.
Na początku sezonu 2017/18 były gracz Lechii dostał jednak groźnej kontuzji nogi. Na boisko wrócił dopiero po roku przerwy i nie zdołał wskoczyć na wcześniejszy poziom. Mimo wielu prób odbudowy pod koniec lipca 2021 roku opuścił on Turcję i na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Chin.
Nowym zespołem Traore zostało Nantong Zhiyun, gdzie reprezentant Burkina Faso rządził, jak za najlepszych lat. W swoim drugim sezonie w Azji otarł się nawet o double-double. Rozgrywki zakończył on z bardzo dobrym dorobkiem 29 spotkań, dziewięciu bramek, a także ośmiu asyst.
Ostatnie pół roku 35-latek spędził zaś w Wybrzeżu Kości Słoniowej, gdzie występował w barwach Inova Sporting Club. Po zakończeniu sezonu opuścił jednak ten klub i jest dziś wolnym zawodnikiem.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Polska Piłka", w którym wspominamy m.in. piłkarzy biegających niegdyś po polskich boiskach, pamiętne mecze przedstawicieli Ekstraklasy w Europie, a także nieco zapomniane już kluby z naszego kraju.