W Niemczech piszą o oszustwie! Gol dla Interu miał być nieprawidłowy!

Bayern odpadł z Ligi Mistrzów na etapie ćwierćfinału. "Die Roten" przegrali pierwszy mecz 1:2, natomiast w rewanżu zremisowali 2:2. Pytanie jednak, czy wynik drugiego spotkania był sprawiedliwy.

Manuel Grafe, były sędzia piłkarski, jest przekonany, że doszło do wyraźnego złamania zasad. Niemiec dowodzi, że błąd popełnił nie tyle Slavko Vincić, ale arbitrzy VAR. Nie mogli oni pozwolić na uznanie gola Lautaro Martineza.

Argentyńczyk trafił do siatki w 58. minucie. Szkopuł w tym, że gdy składał się do strzału, futbolówka miała dotknąć jego ręki. Zdaniem Grafe to wykroczenie zobowiązuje do reakcji i anulowania trafienia.

- Vincicowi trudno było dostrzec go w tłumie, ale właśnie dlatego mamy VAR! Spójrzcie na zdjęcia: ręka! Nie trafia głową, ale zatrzymuje piłkę i zdobywa bramkę! Szaleństwo... - napisał 51-latek na platformie X.

Niedługo po Martinezie na listę strzelców wpisał się Pavard. Później odpowiedział Dier, ale było to za mało, aby pokonać Inter.