W Eredivisie grali 12 na 11! Van Persie nie wytrzymał [ZDJĘCIE]

W Eredivisie grali 12 na 11! Van Persie nie wytrzymał [ZDJĘCIE]
screen
Absurdalna sytuacja w meczu Heerenveen z Fortuną Sittard. Drużyna gości przez moment grała w dwunastu! Możliwe, że wpłynęło to na wynik meczu.
Do zamieszania doszło w końcówce, gdy Heerenveen prowadziło 2:1. Trener Fortuny dokonał dwóch zmian, ale... boisko opuścił tylko jeden piłkarz. Sędzia główny tego nie zauważył. Ekipa z Sittard przez pewien fragment spotkania grała więc w dwunastu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Bardziej czujny był trener gospodarzy Robin van Persie, który zgłosił problem sędziemu technicznemu. Gra nie została jednak natychmiast przerwana. Nadmiarowy zawodnik opuścił boisko, gdy piłka była na aucie. Chwilę później Fortuna doprowadziła do wyrównania.
Po meczu Van Persie nie ukrywał swojego zdenerwowania. Trener Heerenveen uważa, że nietypowa sytuacja wpłynęła na wynik meczu.
- Dwunastu na jedenastu... Nie wiedziałem, że to dozwolone - komentował były piłkarz.
- To niemożliwe, żeby jakaś drużyna grała w dwunastu przez minutę. Zapytałem sędziów, czy nie powinni czegoś zrobić, na przykład anulować gola. To przecież niedopuszczalne, to skandal. Jeśli Fortuna grała w dwunastu, a my w jedenastu, to oczywiście miało to wpływ na wynik. Poza tym przepisy są jasne: gra się po jedenastu, a nie dwunastu na jedenastu - grzmiał Van Persie.
Jego irytacja jest zrozumiała, bo Heerenveen w przypadku zwycięstwa wyprzedziłoby Fortunę w tabeli. Po remisie zajmuje jednak dziesiąte miejsce w tabeli. Drużyna z Sittard jest ósma.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Feb · 08:51
Źródło: ad.nl

Przeczytaj również